Anna B.
- Kobieta, 43 lata
- Część etatu, Dorywczo
- Doświadczenie: powyżej 5 lat
- Wynagrodzenie:
- Katowice
- 5 referencji potwierdzone przez Niania.pl, średnia ocena 5/5
- Potwierdzony telefon
- Potwierdzony adres e-mail
Jestem dyplomowaną opiekunką dziecięcą- ukończyłam Liceum Medyczne Opiekunek Dziecięcych a ponadto mam licencjat z pedagogiki społeczno- opiekuńczej i mgr z pedagogiki społeczno- wychowawczej. Od wielu lat opiekuję się zarówno dziećmi jak i osobami starszymi w domach prywatnych, a obecnie sama mam dziecko. Syn od września chodzi do przedszkola (od 7 do 14). Chętnie zaopiekuję się dziećmi w domu Rodziców lub u siebie w domu na max 4-5 godzin dziennie. Uwaga - w moim domu są dwa koty.
-
Średnia ocena
-
Jakość opieki
-
Uczciwość
-
Odpowiedzialność
-
Kontakt z dziećmi
Zdecydowaliśmy się zaufać Ani po spotkaniu z pięcioma potencjalnymi kandydatkami na opiekunkę naszych dzieci i wybór okazał się doskonały. Podjęliśmy decyzję po analizie kwalifikacji, które Ania potwierdziła stosownymi dokumentami oraz dłuższej rozmowie podczas spotkania. Duży wpływ na wybór miały również doskonałe referencje, które Ania posiada. Ważnym była również szczerość i otwartość podczas rozmowy, ale kluczowym był fakt, że nasze dzieci polubiły Anię od razu :) Ania pomagała nam od 1 stycznia 2016 do 31 marca 2017, właściwie to ciągle nam pomaga, bo trudno nazwać pracą to co dla nas robi. Jest dyspozycyjna, codziennie odbiera dzieci z przedszkola, przygotowuje im posiłki, bawiąc się przy okazji w wycinanki z żółtego sera :-) Gry i zabawy, które Ania proponuje dzieci nie tylko lubią ale wiele się przy nich uczą. Nasze dzieci prócz sympatii darzą Anię szacunkiem i zawsze dobrze się o niej wyrażają. Nigdy nie usłyszeliśmy od nich niczego złego na temat sposobu opieki, braku zainteresowania czy sprawienie jakiejkolwiek przykrości. Dzieciaki przytulają Anię a Ania dzieciaki, aż czasem my jesteśmy zazdrośni :) Jesteśmy przekonani, że nasza znajomość dopiero się zaczęła i będziemy ją kontynuować przez długi czas. Szczerze polecamy Anię jako osobę godną zaufania, odpowiedzialną, życiowo mądrą i doświadczoną oraz inteligentną. Jeżeli mielibyśmy dokonać wyboru raz jeszcze wybralibyśmy tak samo.
- Wyższe
- Wyższa Szkoła Filozoficzno- Pedagogiczna
- Kierunek: pedagogika społeczno - opiekuńcza (lic), pedagogika społeczno- wychowawcza (mgr)
- prowadzenie zabaw z uwzględnieniem właściwości rozwojowych dziecka - prowadzenie zabaw integracyjnych - prowadzenie zajęć wyrównawczych
i dydaktycznych - nauka dzieci języka angielskiego, gry na instrumentach klawiszowych - znajomość dietetyki żywieniowej dorosłych i dzieci, stosowanie diety bezglutenowej, wysokobiałkowej, nisko błonnikowej oraz wegetariańskiej i wegańskiej, - stosowanie leczenia dietetycznego w chorobach układu pokarmowego - obsługa komputera ( środowisko windows, Internet, MS Office) - wykonywanie zajęć rehabilitacyjnych, ćwiczeń ortopedycznych z dziećmi tego wymagającymi.
Opiekowałam się dziećmi w domach prywatnych od 1998 roku: - Przemek, wiek 5 miesięcy, okres opieki: 2 lata, - Julia, wiek również 5 miesięcy, okres opieki: 9 miesięcy, - Justynka, wiek 8 miesięcy, okres opieki ponad 2 lata,
- Jakub, wiek 1 rok i 3 miesiące, okres opieki 6 miesięcy,
- Zuzia, wiek 3 latka, okres opieki 1 rok,
- Tymoteusz i Honoratka, wiek odpowiednio 13 miesięcy oraz 4 latka, czas opieki 4 miesiące, - Andrzejek i Martynka, wiek odpowiednio 13 miesięcy i 2 latka, czas opieki 3 miesiące, - Wojtuś, wiek 9 miesięcy, czas opieki 6 miesięcy,
- Pawełek, wiek 13 miesięcy, czas opieki 10 miesięcy,
- Miłosz, wiek 9 miesięcy, czas opieki 9 miesięcy i sporadycznie do tej pory,
- Oskarek i Tytus, wiek odpowiednio 6 miesięcy i 4 latka, czas opieki 3 miesiące,
- Łucja i Pola, wiek odpowiednio 12 miesięcy i 4 latka, czas opieki 14 miesięcy,
- Nadia i Blanka, wiek odpowiednio 8 miesięcy i 4 latka, czas opieki 3 miesiące,
Każda praca zakończyła się z przyczyn naturalnych, życiowych, tj: rezygnacja mamy dziecka z pracy, przeprowadzka do innego miasta, utrata pracy przez jednego z rodziców, lub gdy dziecko poszło do przedszkola.
